rulllezik

czas na powazne rozmyslania. zamierzam zrobiś wielkanocny porządek moich spraw rzeczy i czynności do wykonania. a więc po pierwsze primo: musze zrobić porządek w pokoju na easter a to nie bedzie przyjemne zadanie gdyż w moim pokoju jest mnoostwo rzeczyktóre zagracają mi miejsce a żal mi ich wyrzucić. po drugie primo: muszę zrobić generalne czyszczenie kompa czyli odinstalować wszystko co nie potrzebne, zainstalowac potrzebne programy a przede wszystkim ZFORMATOWAĆ go. po trzecie musze się wziąć za moją radochną tworczosc. jest radosna ale chyba nie możliwa do czytania ale nie ma zmiluj sie jak to moowi muj uczyciel klarnetu. czemu śmiejecie się co?... precież dobrze widze jak ryjecie. jeszcze zobaczycie jak w ksiegarni na poolce bedzie leżec ksiazka podpisana moim nazwiskiem.

a teraz przegląd wstecz. w zeszłym tygodniu zepsuł mi się telewizor. na początku byłam zrozpaczona, ale teradostrzegam korzyści np mam wieksza ochote na cwiczenie na trabie i odrabienie zaddom. w tym tygodniu bylo primma aprilllis. tak sie sklada ze chodze do idiotycznego bimnazjum mundurowego i w te sloneczne dni musimy chodzic w koszulka koloru 'granat pogrzebowy'. wiec dla zabawy my dziwczynki z klasyy postanowilysmy ubrac nasze spoodniczki w szkocka krate[od mundurka galowego:/] do tego kolanoowki w paski i bluzki z dlugimi rekawami [oczywiscie kolorowe] i na to dopiro koszulki. no wiec ja przyszlam do sql najbardziej odjebanie w kosmos ubrana bo milam bluzke w kwiaty i mnoostwo roozowych spinek na moim zacofanym łebku. w zezlymmm tygodniu chociaż wiedzialam to od dawna doszlam do wniosku ż emoja wychowawczyni Agata jest skończona idiotką debilką pozerka stronniczką nielubi mnie i nie ma za grosz chęci do pomocy uczniom. ale trudno sie nie zdiwić. jeden z moich uczycieli powiadal mi ze sql jest miejscem gdzie ci piorą moozg. ajk w piosence pink floyd [oczywiście nie znacie a radze poznac chociaż jej text] 'the wall'. moowiąc szczerze to ja już nie moge w siebie wbić ani gramaa  wiedzy więcej. a po easterze mam pare klasówek ale walić to. ja jak zwykle bardzo sie tym przejmuje;D a tera wróćmy do tego tygodnia. zinwestowalam w glośniki do mojego kmpa. porządne glośniki. teraz sobie wlaśnie na nich slucham fajnej węgierskiej muzy. są takie że łubia mi po uszach. fazzaaaaaaaaa. naprawde fajowe więc dziś bede oglądać harry pottera [film] o ile uda mi sie ściągnąć jakis program do odtwarzania dvd. zna ktos jakis dobry? niestety nie mogu tera sluchać mojego ulubionego hiphopu ale bo by sie stara wkurzala ale sie trudno moowi. 

teraz kilka sloowek o harrym=herrym=herretyku. a wiec doszlam downiosku że harry zabije voldemorta ale zginie  wraz z nim. jak o tym pomyslalam to sie poryczalam.  nie moge sie z tym pogodzic. a to takie smutne. bo harry precież nie ma żadnej rodziny. zginął mu ojciec matka i syriusz, ktoory mial takie krootkie życie. w pare lat po opuszczeniu hogwartu wsadzili go do azkabanu a jak wyszedl to żył tylko 3 lata. biedny harry wszyscy goi opuścili. ale on z drugiej strony był głupi bo jak powiedziala hermiona on mial instynkt ratowania świata [atlasa].  i wogoole był drętwy. ja najbardziej w hp lubie rona i hermione. bo ron ma extra poczucie humoru czasami a hermiona jest nieobliczalna i to mi sie w niej podoba. ona jest hyba najfajniejsza. no i tez uwielbiam mcgonagal i dumbliego bo oni są strasznie dobnrzy i pzryjacielscy. a harry mi sie podoba tylko dlatego ze wzbudza wspoolczucie i żal mi go i to jest so romantic.

maialm napisać notke jedną żeby nie bylo tak pusto a tu co? notka dluga na pol metra. al e moowi sie trudno. tera jestem zmuszona do jazdy na rowerze chociaż wcale nie mam aochoty anie potzreby. dobra kończe. obiecuje  że niedlugo wstawie jakąś moją grafike i kaberecik na melkamelka.republika. jakby co to przypomnijecie mi o tym co dziś napisalm. moge o wszyszkim zapomnieć. a tera musze iść bo se poościlam hiphop polski i ona sie nam ie wscikla ze tam jest sloowko skurwysyn i że to muza dla mentoow. tera jej poościlam demarczyk [so beatyful] hej bo wy mi sie tu zanudzicie.